W czerwcu na dwa koncerty w ramach trasy “Moonmadness Tour 2018” do Polski zawitał Camel. Grupa Andy’ego Latimera i Colina Bassa, którym towarzyszą perkusista Denis Clement oraz niewidomy multiinstrumentalista Pete Jones (znany fanom rocka progresywnego z solowego projektu Tiger Moth Tales), w pierwszej części koncertu wykonała w całości album Moonmadness, świętując z dwuletnim opóźnieniem 40. rocznicę jego wydania. W drugiej części pojawiły się kompozycje z różnych okresów działalności zespołu. Znane utwory w obecnym składzie przybrały jednak nowe oblicza. Choćby rasowo rockowo wykonane Mother Road, Rajaz z genialnym solo na saksofonie Jonesa czy też tradycyjnie zagrana na bis Lady Fantasy, która tym razem zabrzmiała jednak bardziej psychodelicznie niż progrockowo. Pomimo koszmarnego upału, niedyspozycji fizycznej Andy’ego Latimera spowodowanej kontuzją, zmian w składzie, Camel wciąż ??? magicznym budzi wielkie emocje…
+
Marek J. Śmietański
PS. Dziękujemy firmie Rock Serwis za akredytację foto.