Genesis – The Carpet Crawlers

Lizusi (dywanowi pełzacze)

Owcze runo pod moimi gołymi stopami.
Wełna jest delikatna i ciepła
I ogrzewa mnie.
Salamandra rzuca się w ogień1, by zginąć w płomieniach.
Mityczne stwory przy narodzinach są uwieczniane na celuloidzie2.

Pchły3 oblepiają złote runo4,
Karmiąc się nadzieją odnalezienia spokoju.
Każda myśl i każdy gest są uwieczniane na celuloidzie.
Nie ma gdzie ukryć się w mojej pamięci,
Nie ma miejsca w próżni.

Pełzacze pokrywają rdzawoczerwoną podłogę korytarza.
Intuicja podpowiada mi, że coraz więcej w nich życia.
Podróżują w czasie do drewnianych wrót,
Gdzie ucho igielne mruga, zamykając się na ubogich.5

Lizusi baczą na swoich rozmówców:
„Musimy tam dotrzeć, aby się wydostać.
Musimy tam dotrzeć, aby się wydostać.
Musimy tam dotrzeć, aby się wydostać”.6

Twarze, które widzę, pokazują tylko jeden zamiar;
Kierować się w górę, na piętro, gdzie ponoć jest główna komnata.
Podobnie jak las walczy o promienie słoneczne, utrwalone w każdym drzewie.
Wiara w wolność przyciąga ich jak magnes.

Lizusi baczą na swoich rozmówców:
„Musimy tam dotrzeć, aby się wydostać.
Musimy tam dotrzeć, aby się wydostać.
Musimy tam dotrzeć, aby się wydostać”.

Dobrze wychowani supermeni są ograniczeni przez kryptonit7.
Mądre i głupie dziewice chichoczą, a ich ciała jaśnieją blaskiem.8
Światło świec pada na świąteczny stół9 widoczny przez drzwi,
U podnóża schodów, które spiralnie pną się poza zasięg wzroku.

Lizusi baczą na swoich rozmówców:
„Musimy tam dotrzeć, aby się wydostać.
Musimy tam dotrzeć, aby się wydostać.
Musimy tam dotrzeć, aby się wydostać”.

Porcelanowy manekin ze zniszczoną skórą obawia się ataku.
Nienasycona zgraja unosi swoje dzbany – niosą wszystko, czego im brakuje.
Płyn, który wyciekł przez pęknięcie, już dawno zastygł,
A ten, który łaskocze, zabiera swoją kłującą rybę.10

Lizusi baczą na swoich rozmówców:
„Musimy tam dotrzeć, aby się wydostać.
Musimy tam dotrzeć, aby się wydostać.
Musimy tam dotrzeć, aby się wydostać”.

TEKST: Peter GABRIEL
ALBUM: The Lamb Lies Down On Broadway (1974)
TŁUMACZENIE: Marek J. Śmietański

1) Salamandra według średniowiecznych i renesansowych wierzeń ludowych była odporna na działanie ognia, a nawet odradza się przez ogień. Zatem mityczne stwory, o których mowa w następnym wersie to odrodzona salamandra;
2) Mowa tu o stworzeniu, trwaniu i zniszczeniu jak w hinduistycznym Trimurti – salamandra stworzona z ognia, utrwalona na zdjęciu, które jednak jest łatwopalne;
3) Ludzie są przedstawiani najpierw jako owady, a później jako komórki krwi wędrujące przez naczynia krwionośne („korytarze”) do serca („główna komnata”);
4) Złote runo symbolizuje wiarę religijną;
5) „Facilius est camelum per foramen acus transire, quam divitem intrare in regnum Dei. (łac.)” – Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego [Biblia, Ewangelia według św. Mateusza, Mt 19, 24]. Według jednej z interpretacji Ucho igielne to nazwa niewielkiej bramy w murach Jerozolimy. Tutaj mamy odwróconą sytuację – oko konspiracyjnie mruga, a biedni są raczej wykluczeni;
6) Pozorna sprzeczność wskazuje na konformizm. Pełzacze wierzą, że tylko dostosowanie się ich wyzwoli. Ta szczególna metafora może kojarzyć się z negatywnymi stereotypami systemów totalitarnych i niektórych religii. Tutaj chodzi raczej o odniesienie do wyścigu szczurów, który zmusza ludzi do niekończącej się pogoni za zawodowym i materialnym sukcesem, którego mogą nigdy nie osiągnąć, ale nie uczestnicząc w nim, nie widzą szansy na powodzenie.
7) Kryptonit to fikcyjna substancja w świecie przygód Supermana. A dokładniej – radioaktywny minerał, najczęściej w kolorze zielonym, z Kryptonu – ojczystej planety Supermena. Kryptonit, który ma zgubny wpływ na Supermana, może być również szkodliwy dla innych istot;
8) Kolejne biblijne odniesienie, tym razem do przypowieści o 10 dziewicach (symbolizujących wiernych). Głupie mają zbyt mało oliwy w lampach, gdy przybywa pan młody (symbolizujący Jezus)a, natomiast mądrym wystarczyło zapasu, nawet gdy oblubieniec się spóźniał. W efekcie głupie musiały udać się na targ, a po powrocie drzwi do sali weselnej zastały zamknięte. I znów mamy odwrócenie sytuacji – lampy nie są potrzebne, bo ciała dziewic świecą;
9) Możliwe, że chodzi o stół tradycyjnie przygotowywany z okazji święta plonów (ang. harvest feast) czyli angielskiej „wersji” dożynek. W Anglii obchodzi się je w niedzielę najbliższą drugiej pełni księżyca po jesiennej równonocy (zwykle na przełomie listopada i grudnia).
10) Cały ten fragment to właściwie odniesienia do wcześniejszych tekstów z albumu (m.in. Back in N.Y.C. i In The Cage). W większości dostępnych w sieci nagrań zazwyczaj w ogóle tej strofy nie ma,  bo Phil Collins w latach 90. praktycznie ją pomijał. Na końcu mamy grę słów tickler takes his stickleback. Tickler to osoba, która łaskocze, a stickleback – ciernik  czyli ryba żyjąca w słodkich i słonych wodach półkuli północnej, która nie ma łusek, natomiast posiada ostre kolce w płetwie grzbietowej.

Wersja Phila Collinsa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.