Muzyczna Hiperprzestrzeń nie wzięła się znikąd. Ona najzwyczajniej
istnieje, tylko nie wszyscy mają tego świadomość…
Czym właściwie jest hiperprzestrzeń? W fantastyce naukowej to alternatywna przestrzeń w kosmosie, w której możliwe jest podróżowanie z prędkościami większymi niż prędkość światła w próżni, w fizyce – wielowymiarowa czasoprzestrzeń, w matematyce – rodzina wszystkich niepustych (zwartych) podzbiorów danej przestrzeni [Jeśli nie rozumiecie, o czym mowa, nie przejmujcie się. My też wszystkiego nie rozumiemy – przyp. red.].
Dlaczego Hiperprzestrzeń? Bo świat muzyki ma przecież więcej niż trzy wymiary – jego elementy to nie tylko melodie i teksty, które płyną w czasie. Kompozycje mają dwa wymiary w zapisie nutowym, który można traktować jako szczególny układ współrzędnych. Dźwięki również posiadają dwie właściwości – częstotliwość i czas trwania, ale przecież rozchodzą się w przestrzeni trójwymiarowej i zmieniają w czasie. Teksty mogą mieć wiele znaczeń i być tłumaczone na różne języki. Z kolei, te same utwory mogą być nagrane przez różnych wykonawców, w różnych wersjach. Proste, nieprawdaż?
Skąd wzięła się Hiperprzestrzeń? Pojawiła się w wielowymiarowej przestrzeni sieci jako wynik doświadczeń zebranych podczas działalności jej redaktorów dla różnych mediów…
A tak na poważnie: Muzyczna Hiperprzestrzeń jest serwisem internetowym, który powstał ze szczerego zamiłowania do muzyki. Wszyscy członkowie redakcji są ewidentnie i niezaprzeczalnie od niej uzależnieni. Muzyczna Hiperprzestrzeń to zespół niezależnych redaktorów działających pod wspólnym szyldem, choć niektórzy mieli już okazję współpracować ze sobą wcześniej. Nie stawiamy granic elementom naszej przestrzeni i nie skupiamy się jedynie na wyselekcjonowanych gatunkach muzycznych. Niczego a priori nie wartościujemy, ani nie dokonujemy podziałów na podprzestrzenie lepsze i gorsze. Za moment wygenerowania nowej nieskończenie wymiarowej przestrzeni obejmującej różne podprzestrzenie, zarówno dziennikarskie i fotograficzne, jak i muzyczne, uznaliśmy* „zimny” maj 2017 roku. Od 12 kwietnia 2018 roku jest wpisana jako tytuł prasowy do Krajowego Rejestru Dzienników i Czasopism z numerem 1624 decyzją Sądu Okręgowego w Łodzi.
Jako zespół nie byliśmy i nie jesteśmy związani** z żadnym drukowanym czasopismem, konkretną stacją radiową ani audycją muzyczną. I co dla nas najważniejsze: nie pozwalamy na żadną ingerencję w nasze teksty***… Jest nam o tyle łatwiej, że działamy non-profit.
Od momentu powstania naszym głównym celem jest prezentowanie muzyki na różne sposoby – przy pomocy fotografii, poprzez relacjonowanie i promowanie koncertów, recenzowanie płyt i książek muzycznych, wywiady z muzykami, tłumaczenia tekstów i różne inne teksty okołomuzyczne… Dlatego też jesteśmy otwarci na patronaty medialne bądź inne wsparcie różnorodnych imprez (koncerty, festiwale, imprezy cykliczne) oraz interesujących muzycznych inicjatyw.
*) Jak łatwo sprawdzić, serwis zawiera również materiały archiwalne, które były publikowane przez naszych redaktorów również gdzieś indziej;
**) Niektóre osoby współpracują z różnymi innymi mediami, jednak nie dotyczy to zespołu jako całości;
***) W teksty – nie, jednak ze zdjęciami czasem bywa inaczej. Zarówno w Polsce, jak i zagranicą, trafia się niejeden wykonawca, który żąda autoryzacji. Wśród opublikowanych fotorelacji mamy takich przypadków już kilkanaście (aczkolwiek dotyczy to przede wszystkim polskich wykonawców).