Jakie są jego korzenie, tego nie wie nikt. Ale nie ma wątpliwości, że już w połowie XIX w. stało się modne i popularne w Portugalii. Wówczas królową fado była Maria Severa. Ubiegłe stulecie należało do Amálii Rodrigues (uhonorowanej miejscem pochówku w Panteonie Narodowym w Lizbonie, obok bohaterów narodowych i zasłużonych prezydentów). W XXI wieku za klasyczne boginie uważane są Mariza i Ana Moura. Młode pokolenie fado reprezentuje dysponująca głębokim głosem Fábia Rebordão, która w ramach kolejnej „Siesty w drodze” gościła w łódzkiej Wytwórni. Występ Portugalki, wspieranej m.in. przez znakomitego pieśniarza i kompozytora Jorge Fernando, pokazał, że można udanie połączyć fado z luzofońskimi brzmieniami, kabowerdyjską morną, brazylijską bossa novą, a nawet bluesem. Deserem dla publiczności była autorska wersja piosenki Czesława Niemena Pod papugami, wykonana przez Fábię po polsku.
Marek J. Śmietański
PS. Dziękujemy klubowi Wytwórnia za akredytację foto.