Tajemnicza moc
Od zawsze była tam obecność
W kuszących cieniach twoich snów
Enigmatyczny szept
Rezonujący poprzez całe twe istnienie
A teraz jesteś zbyt daleko
Ścieżki, którymi tu przybyłeś, zniknęły
To jest ta czerń, ta noc
To jest twój świt
To od zawsze była część ciebie
Jak nasienie, przeznaczenie w twej krwi
Od którego nie było ucieczki
Bezwarunkowa nieobecność boga
Nie ma odwrotu
Jest już za późno
Oczy otchłani są już głęboko wewnątrz
Zostałeś zbyt długo i teraz odchodzisz, lecz nic się nie zmieni
Jest już o wiele za późno
Sny będą krwawić w godzinach przebudzenia
A teraz należysz
Do czegoś co jest twoje, tylko twoje
Bez odwrotu
Teraz jesteś zbyt daleko
Ścieżki, którymi tu przybyłeś, zniknęły
To jest ta czerń, ta noc
To jest twój świt
Tajemnicza moc…
Tajemnicza moc…
Tajemnicza moc…