Koncert Haken był jednym z najlepszych momentów tegorocznej edycji Prog in Park. I na tym powinniśmy skończyć. A tak szczerze, to wiele rzeczy zagrało podczas ich show: raz, że nagłośnienie (nieco w kontrze do występu Soen); dwa, niesamowita forma i kontakt sceniczny; trzy, idealnie dobrana setlista. Oczywiście wielka grafika z plamą Rorschacha z tyłu podestu „subtelnie” sugerowała, że nie zabraknie utworów z Vector (2018), ale panowie nie byliby sobą, gdyby nie dorzucili kilku przebojów z dwóch poprzednich albumów. I tak oprócz Puzzle Box, A Cell Divides oraz Nil By Mouth, ze sceny wybrzmiały Earthrise i 1985 (z Affinity, 2016), jak również Cockroach King (The Mountain, 2013). W zaledwie sześciu kawałkach Brytyjczykom udało się zmieścić istną karuzelę emocji, muzycznych form i instrumentalnych ewolucji – wzorcowy festiwalowy set.
Inne galerie: Sermon, Alcest, TesseracT, Fish, Opeth, Bright Ophidia, Soen, Richie Kotzen, Dream Theater.
Zdjęcia: Marek J. Śmietański
Tekst: Łukasz Jakubiak
PS. Dziękujemy firmie Knock Out Productions za akredytację foto.