W pierwszą niedzielę lipca Daria Zawiałow przejęła we władanie scenę plenerową Letnich Brzmień zlokalizowaną na terenie łódzkiej EC1. Skoro zaledwie 3 tygodnie upłynęły od premiery trzeciej płyty Wojny i noce, nikogo nie mogło dziwić, że nowe utwory stanowiły niemal połowę playlisty. Wokalistka dorzuciła do tego sporą część Helsinek (2019) i Malinowy chruśniak z debiutanckiej A kysz! Płytowa „przeprowadzka” z alternatywnej Finlandii do synthpopowej Japonii była oczywiście zauważalna, ale pomimo różnorodności stylistycznej utwory duetu Kush-Zawiałow stanowią względnie spójną całość z koncertowego punktu widzenia. A sceniczną energią Daria mogłaby obdzielić co najmniej kilkoro innych wokalistów.
Marek J. Śmietański
PS. Dziękujemy agencji Good Taste za akredytację foto.
Radosna Daria i radosne zdjęcia. 3. płyta Zawiałow to bardzo fajny prezent dla osób lubiących nowoczesne brzmienia.
Daria jest w dobrej formie, pełna chęci dzielenia się swoją twórczością. I rzeczywiście nowsze nagrania, są momentami bardziej syntezatorowe niż gitarowe…