W ramach cyklu Ikony Jazzu, w warszawskiej Scenie Relax wystąpiła ze swoim zespołem pięciokrotna laureatka nagrody Grammy – Dianne Reeves. Amerykańska gwiazda potwierdziła swoim występem, że nie tylko dysponuje wspaniałym, kilkuoktawowym głosem, ale jest również wszechstronną wokalistką. Umiejętne balansuje na pograniczu jazzu, soulu, R&B, a nawet world music i to niezależnie od tempa czy nastroju wykonywanych utworów. Dianne swoim głosem czarowała, otulała, Nic dziwnego, że koncert zakończyły owacje na stojąco…
Wokalistce towarzyszyli wieloletni: John Beasley (fortepian), Romero Lubambo (gitara), Reuben Rogers (gitara basowa, kontrabas), Terreon Gully (perkusja).
Marek J. Śmietański
PS. Fotorelacja przygotowana dzięki uprzejmości Agencji Perspektywy.