Trzy grupy rocka alternatywnego zostały w ubiegłym roku wyjątkowo docenione przez brytyjskie czasopismo New Musical Express. Na liście 10 albumów wszech czasów nurtu shoegaze znalazły się po dwa albumy zespołów: My Bloody Valentine, Slowdive i Ride. Ten ostatni, choć w tym roku obchodzić będzie 30-lecie, został reaktywowany w 2014 roku po kilkunastoletniej przerwie w działalności (w tym czasie np. basista Andy Bell był członkiem Oasis). W ubiegłym roku Ride wydali nową płytę Weather Diaries, a teraz ukazała się EP-ka zatytułowana Tommorow’s Shore. Nie powinno zatem dziwić, że blisko połowa utworów na koncercie w londyńskim klubie ULU pochodziła właśnie z tych dwóch wydawnictw. Cała reszta natomiast to kompozycje z samego początku działalności – z pierwszych dwóch albumów Nowhere (1990) i Going Blank Again (1992) oraz trzech EP-ek wydanych w 1990 roku przed debiutancką płytą (Ride, Play i Fall).
Monika Piotrowska