Jak w akustycznym wydaniu wypada grupa LemON? Krótko mówiąc – doskonale. Wszystko spójnie ze sobą współgra: intymna atmosfera stworzona przez zagadującego publiczność [dowcipnego i przeszczęśliwego – przyp. aut.] wokalistę, naprawdę interesująco zmienione aranżacje znanych piosenek zespołu, harmonijne oświetlenie i do tego bardzo dobra akustyka (to już zasługa dźwiękowców i wnętrza łódzkiej Wytwórni). Oby więcej takich koncertów, szczególnie jesienno-zimową porą, kiedy potrzeba naprawdę dobrej motywacji, żeby wyjść wieczorem do klubu. Igorowi Herbutowi, Przemkowi Świerkowi, Piotrkowi Kołaczowi, Tomkowi Świerkowi i Tomkowi „Harry’emu” Waldowskiemu doskonale się udaje taką motywacje tworzyć…
Marek J. Śmietański
PS. Dziękujemy Wydawnictwu AGORA za akredytację foto.