Po niespełna 3 latach legendarna grupa Deep Purple pojawiła się ponownie w Łodzi. Poprzednio Brytyjczycy zagrali koncert w hali Atlas Arena w październiku 2015, promując płytę Now What?! (relację można przeczytać tu), kolejny odbył się w ramach trwającej nadal pożegnalnej trasy “The Long Goodbye” [póki co trwa ona kilkanaście miesięcy, czyli dużo krócej niż “Now What?! World Tour”, która rozwlekła się na ponad 2.5 roku – przyp. aut.].
Oczywiście znacząco zmieniła się setlista, bo w międzyczasie Purple wydali kolejny, znów zresztą całkiem udany, album Infinite (2017). Niektórych utworów oczywiście nie mogło zabraknąć: Strange Kind Of Woman, Space Truckin’, Smoke On The Water oraz tradycyjnie grane na bis Hush i Black Night. Licznie zgromadzoną publiczność ucieszyło zdecydowanie, rzadziej grane, a bardzo dostojnie wykonane Perfect Strangers. Na Infinite nie ma co prawda takiej riffowej perełki jak demoniczny Vincent Price, jednak nowe utwory stanowiły całkiem spójne dopełnienie klasycznego zestawu koncertowego. Tylko tyle i aż tyle po roku zostało w pamięci, bo oba koncerty lekko mi się zmieszały…
Marek J. Śmietański
PS. Dziękujemy firmie Metal Mind Productions za akredytację foto.