Rozpacz płynie rzeką przez świat
Im wyżej małpa się wspina
Tym bardziej widać jej ogon
Nikt szczęśliwy być nie może, póki żyje
A na wiadra dnie mleka brak
Bóg kościół wznosi, diabeł kaplicę buduje
Jak huba, która rozrasta się wokół drzewa pnia
Całe dobro świata w naparstku można schować
A wciąż jeszcze zmieścimy się tam i Ty, i ja
Jedno, co można powiedzieć o ludziach
Nie ma w człowieku nic miłego
Jego naturę można widłami popędzić
Ale i tak zawsze wróci z hukiem1
Rozpacz płynie rzeką przez świat
Rozpacz płynie rzeką przez świat
Rozpacz płynie rzeką przez świat
Im wyżej małpa się wspina
Tym bardziej widać jej ogon
Nikt szczęśliwy być nie może, póki żyje
A na wiadra dnie mleka brak
Jedno, co można powiedzieć o ludziach
Nie ma w człowieku nic miłego
Jego naturę można widłami popędzić
Ale i tak zawsze wróci z hukiem
Z braku ptaków, pękło niebo
Z braku gwoździ, rozpadł się but
Z braku aktywności, stępił się nóż
Z braku zabawek, zaginęło dziecko2
Rozpacz płynie rzeką przez świat
Rozpacz płynie rzeką przez świat
Wszyscy krzyczą! Wszyscy krzyczą!
Rozpacz płynie rzeką przez świat
Rozpacz płynie rzeką przez świat
Wszyscy krzyczą! Wszyscy krzyczą!
Wszyscy krzyczą!
TEKST: Tom WAITS, Kathleen BRENNAN
ALBUM: Blood Money (2002)
TŁUMACZENIE: Marek J. Śmietański
1) Oryginał jest luźnym tłumaczeniem aforyzmu pochodzącego z „Listów” Horacego (Księga 1, List 10): „Choćbyś naturę wypędzał widłami, ona zawsze powróci” [łac. naturam expellas furca, tamen usque recurret]
2) Cała strofa jest parafrazą starego przysłowia „Z braku gwoździa, stracono but (…)’ [ang. For want of a nail the shoe was lost. For want of a shoe the horse was lost. For want of a horse the rider was lost. For want of a rider the battle was lost. For want of a battle the kingdom was lost. And all for the want of a horseshoe nail]