Be Prog! My Friend 2018 – zapowiedź, cz. 1

Czym jest Be Prog! My Friend? Festiwalem? Nie tylko… Plaża, słońce, gastronomia i kultura, a do tego mieszanka starej i nowej muzyki progresywnej. W ubiegłym roku festiwal otrzymał prestiżową nagrodę Prog Awards 2016 w kategorii Best Event. Kompletna produkcja wszystkich głównych zespołów, wyjątkowe otoczenie w cudownym barcelońskim Poble Espanyol i przyjazne środowisko. Mnóstwo udogodnień, wegańskie opcje żywieniowe, zniżki dla dzieci… to wszystko decyduje o tym, że Be Prog! My Friend jest innym festiwalem progresywnym niż wszystkie pozostałe. W dotychczasowych czterech edycjach na scenie pojawili się tacy wykonawcy jak m.in. Opeth, Anathema, Fish, Camel, Devin Townsend, Katatonia, Riverside, Ateven Wilson, Magma, Between The Burried & Me, Jethro Tull, Marillion, Miek Portnoy, Ulver (chronologicznie od początku).
V. edycja festiwalu Be Prog! My Friend odbędzie się w dniach 29-30 czerwca 2018 w Barcelonie. Szczegóły można śledzić na wydarzeniu na FB. W pierwszej części naszej zapowiedzi przedstawiamy zespoły, które wystąpią pierwszego dnia na scenie zlokalizowanej na Poble Espanyol.

A Perfect Circle

Po kilku latach rozmów udało się namówić A Perfect Circle na przyjazd do Barcelony. W ten sposób supergrupa została bezdyskusyjnym headlinerem piątej edycji Be Prog! My Friend. Co prawda, zespół koncertował z przerwami w ostatnich kilku latach, jednak dopiero w tym roku po 14 latach nagraniowego milczenia Amerykanie w kwietniu wydali studyjny album. Eat The Elephant już kilka dni po premierze znalazł się na trzecim miejscu listy Billboard 200. Keenan powrócił zatem na szczyt w wielkim stylu, bo płyta wciąż zachwyca niemal wszystkich. A Perfect Circle dawkowali emocje przez pół roku, wydając kolejne, coraz bardzie interesujące, single od października 2017: The Doomed, Disillusioned, Talk Talk oraz So Long, A Thanks For All The Fish. Organizatorzy uznają, że goszczenie na na barcelońskiej scenie Maynarda Jamesa Keenana i Billy’ego Howerdela, którzy założyli grupę w 1999 roku, jest wielkim honorem dla festiwalu.

Pain Of Salvation

Pain Of Salvation zasiedli ponownie na tronie królestwa progmetalu dzięki wydanemu w 2017 roku In The Passing Light of Day. Doskonały, cudowny, intensywny album… Z płytami Remedy Lane czy Road Salt weszli zdecydowanie na ścieżki rocka/metalu progresywnego, jednak ich ostatnie wydawnictwo to po prostu eksplozja. Organizatorzy twierdzą, że w tegorocznej edycji festiwalu Daniela Gildenlöwa nie mogło zabraknąć na barcelońskiej scenie, żeby publiczność mogła się cieszyć takimi utworami jak Reasons czy Meaningless.

Baroness

Założony w USA w 2003 roku zespół Baroness oferuje słuchaczom zupełnie inną wizję muzyki progresywnej. Amerykanie często bywają klasyfikowani jako zespół balansujący na pograniczu sludge metalu, stoner rocka i progmetalu. Z absolutnie cenną i interesującą twórczością szybko wkroczyli na scenę i podbili serca publiczności. Ostatni album Purple (2015) wyniósł ich na szczyt, przede wszystkim dzięki mocnym, a zarazem pełnym uroku, utworom m.in. takim jak Shock Me czy Chlorine & Wine. Organizatorzy wierzą, że publiczność Be Prog! My Friend 2018 z pewnością również pokocha Baroness.

Oranssi Pazuzu

Hipnotyzująco, przytłaczająco, melancholijnie… Tak można spróbować zdefiniować nieokreślony styl Oranssi Pazuzu. Słuchanie albumu Värähtelijä jest ryzykowną i złożoną dźwiękową podróżą przez ciemną, gęstą i przerażającą atmosferę.To nie jest zespół dla wszystkich, nie dla prog-amatorów. To jest trudne do wyjaśnienia, tego trzeba posłuchać, żeby zrozumieć. Ich występ na żywo w Poble Espanyol będzie doświadczeniem niemal podobnym do głębokiego nurkowania w bezświetlnym i przerażającym oceanie, które jednak warto przeżyć. Jeśli ktoś jeszcze nie zna fińskiego Oranssi Pazuzu, to najlepsza okazja, aby je odkryć!

Persefone

Andorański Persefone to jeden z najbardziej obiecujących zespołów sceny progresywnej ostatnich lat. Gdyby ktoś w to wątpił, to niech posłucha niesamowitego Spiritual Migration, w którym prog i metal są stylowo połączone, tworząc potężny, ale wyrafinowany album. Aathma jest ich już piątym pełnowymiarowym albumem i solidnie umacnia ich na scenie progresywnej. Nie ulega wątpliwości, że Persefone jest jednym z tych zespołów, które naprawdę warto obejrzeć na scenie Be Prog! My Friend 2018.

oprac. na podstawie materiałów organizatora Be Prog! My Friend

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.