King Crimson – Epitaph

Epitafium

Pękają mury,
Na których słowa proroków wyryto
Promienie słońca głaszczą
Narzędzia śmierci
Gdy każdy człowiek jest rozdarty
Przez sny i koszmary nocne
Czy nikt nie założy laurowego wieńca
Gdy cisza krzyki zagłusza?

Bezład będzie moim epitafium
Gdy będę pełzł zarośniętą i krętą ścieżką
Jeśli nam się powiedzie,
Usiądziemy wszyscy i zaczniemy się śmiać
Ale lękam się, że jutro będę płakał
Tak, lękam się, że jutro będę płakał
Tak, lękam się, że jutro będę płakał

Między żelaznymi bramami przeznaczenia
Ziarna czasu zasiano
I podlewano je uczynkami
Oświeconych i znanych
Wiedza jest fałszywym przyjacielem
Jeśli nikt nie ustala zasad
Los całej ludzkości, jak widzę,
Spoczywa w rękach szaleńców

[cześć instrumentalna: Marsz bez powodu]

Pękają mury,
Na których słowa proroków wyryto
Promienie słońca głaszczą
Narzędzia śmierci
Gdy każdy człowiek jest rozdarty
Przez sny i koszmary nocne
Czy nikt nie założy laurowego wieńca
Gdy cisza krzyki zagłusza?

Bezład będzie moim epitafium
Gdy będę pełzł zarośniętą i krętą ścieżką
Jeśli nam się powiedzie,
Usiądziemy wszyscy i zaczniemy się śmiać
Ale lękam się, że jutro będę płakał
Tak, lękam się, że jutro będę płakał
Tak, lękam się, że jutro będę płakał
Płakał…
Płakał…
Tak, lękam się, że jutro będę płakał
Tak, lękam się, że jutro będę płakał
Tak, lękam się, że jutro będę płakał
Płakał…
Płakał…

TEKST: Peter SINFIELD
ALBUM: In The Court Of The Crimson King (1969)
TŁUMACZENIE: Marek J. Śmietański

Wersja BBC Radio Sessions (1969)

Wersja live- Live in Toronto (2016)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.