26. Bielska Zadymka Jazzowa jak co roku zaskoczyła przebogatym programem artystycznym. Na festiwalowych scenach gości muzyka jazzowa w wielu swoich obliczach. Często skład osobowy koncertów połączony jest w formie kontrastu stylistycznego. Właśnie ten kontrast w klarowny sposób uwypukla wyjątkowe cechy każdego z wykonawców. Ten klucz doskonale sprawdził się podczas każdego z koncertów odbywających się w przepięknej bielskiej Cavatina Hall. Pierwszy wieczór otworzył Marcus Strickland Twi-Life w projekcie „The Universe’s Wildest Dream” w składzie: Marcus Strickland – saksofon, Mitch Henry – organy Hammond, instrumenty klawiszowe, Dion Kerr – gitara basowa, Terreon Gullyb – perkusja. Program koncertu oparty był głównie na kompozycjach z płyty People Of The Sun wydanej w 2018 roku oraz ostatniej – zarejestrowanej w 2023 roku – The Universe’s Wildest Dream. Utwory na niej zawarte mają głęboko duchowy charakter, przepełniony ekologią i troską o naszą planetę. Każdy z nich splótł afro-futurystyczne brzmienia z kosmiczną wręcz wirtuozerią.
W kontraście doskonale zaprezentował się Antonio Sánchez Quartet w składzie: Antonio Sánchez – perkusja, Seamus Blake – saksofon, Gwilym Simcock – fortepian, Doug Weiss – kontrabas. Ten koncert był istną eksplozją energii napędzanej wirtuozerią nie tylko lidera ale każdego z muzyków. Popisy solowe przechodziły płynnie w porywający dialog instrumentalny. Prawdę powiedziawszy takie koncerty trudno opisywać ze względu na potężne emocje przepływające pomiędzy artystami a słuchaczami. Krótko mówiąc; dla takich koncertów się żyje…
Pozostałe fotorelacje: Leszek Możdżer & Adam Bałdych oraz Paulina Przybysz i Terence Blanchard z E-Collective &Turtle Island Quartet oraz Nduduzo Makhathini Trio.
Jacek Raciborski
PS. Dziękujemy organizatorowi festiwalu 26. Bielska Zadymka Jazzowa – bielsko-bialskiemu Stowarzyszeniu Sztuka Teatr – za akredytację foto.