Tegoroczna edycja Summer Jazz Festival odbywającego się w Krakowie to istny maraton koncertowy w ponad 100 odsłonach. Na krakowskich scenach wystąpi czołówka polskiego jazzu oraz niekwestionowane ikony światowego jazzu. Do tych ikonicznych postaci należy na pewno Marcus Miller, muzyczny partner Milesa Davisa, kompozytor i wirtuoz gitary basowej, mający udział w realizacji kilkuset płyt z szerokiego wachlarza muzycznego . Mam wrażenie że Marcus w Polsce czuje się bardzo dobrze, bo od ostatniej wizyty w katowickim NOSPR-ze minęło niewiele ponad pół roku. Tak jak tamtego wieczoru, którego byłem uczestnikiem, sala wypełniła się szczelnie wiernymi słuchaczami. Skład zespołu też już od jakiegoś czasu jest stabilny i obok Marcusa zobaczyliśmy i usłyszeliśmy: Xaviera Gordona na instrumentach klawiszowych, Donalda Hayesa na saksofonie, Russella Gunna na trąbce i Anwara Marshalla na perkusji. Na początek dynamiczne Detroit napędzane slapem Markusa i perfekcyjnie zgranym zespołem, a całość doskonale brzmiąca w wymagającym pod tym względem Centrum Kongresowym ICE. Ten mocny funkowy klimat znalazł swój finał w coverze Stevie Wondera Higher Ground. Chwilę wytchnienia przyniosła kompozycja Marcusa Mr. Pastorius, która wieńczy album Amandla Milesa Davisa i jest poświęcona pamięci Jaco Pastoriusa. Po tej wręcz kultowej kompozycji przyszła pora na największą petardę wieczoru czyli Run for cover, znaną z płyty Davida Sanborna Straight To The Heart. To co Marcus zaprezentował w grze na gitarze basowej w tym utworze, to istny Mount Everest możliwości tego instrumentu. Po opowieści o wyprawie do Senegalu usłyszeliśmy kompozycję Gorée (Go-Ray), wykonaną w pierwszej części na klarnecie basowym, który jest jakoby szkolnym instrumentem Markusa Millera. Ponieważ stałym elementem każdego koncertu Marcusa jest kompozycja Tutu, będąca ikoną jego współpracy z Milesem Davisem, nie inaczej było tego wieczora. Takie koncerty podsycają apetyt i wzmagają oczekiwanie na kolejną wizytę w naszym kraju Marcusa Millera. Z mojej strony zdecydowane „do zobaczenia”.
Jacek Raciborski
PS. Fotorelacja przygotowana dzięki uprzejmości organizatora Summer Jazz Festival.
