Yasmine Levy od lat ma w naszym kraju wierne grono odbiorców. Grono to z roku na rok jest coraz liczniejsze, o czym świadczą koncerty w katowickim NOSPR. Początkowo planowany jeden koncert szybko został wyprzedany i dlatego zorganizowano jeszcze jeden termin tego samego dnia. Podczas obu koncertów Yasmin towarzyszyła Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia pod batutą Adama Sztaby.
Program koncertu był powrotem do nagranej z Israel Netanya Kibbutz Orchestra w 2014 roku płyty Tango. W tym emocjonalnym repertuarze Yasmin Levy po prostu lśni. Mimo często tragicznych i cierpkich historii zawartych w tekstach Yasmin potrafi przekazać ich piękno. Każdy utwór poprzedzała swoim wprowadzeniem, co dodawało każdej kompozycji jeszcze bardziej osobistego wymiaru. Nieodzownymi towarzyszami w tych dialogach okazali się: grający na bandoleonie Piotr Kopietz i grający na gitarze Yechiel Hasson. Nomen omen pierwszy niedzielny koncert rozpoczęło znane nam tango To ostatnia niedziela tym razem z hiszpańskim tekstem El Ultimo Domingo. Z każdą minutą kolejne kompozycje układały się często w zapomniane, ale skądinąd znane publiczności melodie. Na tle całokształtu twórczości Yasmine ten materiał jest wyjątkowy i z towarzyszeniem orkiestry wybrzmiał doskonale. Podczas takich koncertów często mamy wrażenie że czas płynie za szybko, nie inaczej było tym razem.
Jacek Raciborski
PS. Fotorelacja przygotowana dzięki uprzejmości agencji CZAD Concerts.