Są osobowości – nie tylko w świecie jazzu – których pojawienie się na plakacie wzbudza ogromne zainteresowanie. Do nich zdecydowanie zalicza się Jan Garbarek. Kiedy jeszcze obok lidera figuruje nazwisko Triloka Gurtu, to mamy istną kumulację. Piękna bielska Cavatina Hall wydaje się wręcz stworzona do takich koncertów. Obok wspomnianych artystów na scenie pojawili się długoletni towarzysze muzycznej podróży Jana Garbarka w osobach: Yuria Daniela (gitara basowa) i Rainera Brüninghausa (instrumenty klawiszowe). Od Entering aż po zagrane na bis Pygmy Lullaby w takiej podróży każdy ze słuchaczy uczestniczył. Ozdobą tego wieczora były wyjątkowe partie solowe każdego z muzyków. Patrie przesiąknięte muzyczna tradycją, z której każdy z nich pochodzi. Takie wieczory pozostawiają w człowieku nie tylko muzyczny ślad.
Jacek Raciborski
PS. Fotorelacja przygotowana dzięki uprzejmości Cavatina Hall i organizatora koncertu Randan Music.